Polak został uderzony kastetem przez starszego kolegę ze szkoły - liceum Lanarkshire. Napastnik został zawieszony. Tymczasem wyszło na jaw, że nie był to odosobniony przypadek a koniec długiej serii ataków rasistowskich w szkole do której uczęszczał polski uczeń.
14-latek przyznał, że codziennie słyszał pod swoim adresem wulgarne określenia oraz pytania "Dlaczego nie wraca do swojego kraju"? W rozmowie z dziennikarzami przyznał jednak, że Szkocja jest jego krajem tak samo jak napastników. Nastolatek podkreślał również, że niejednokrotnie zgłaszał ataki ale nic z tym nie robiono. Dlatego po prostu zaakceptował to.
Ojciec napadniętego powiedział z kolei, że jego synowi nikt w szkole nie pomógł i nie udzielił pierwszej pomocy. Mało tego, jego syn dostawał pogróżki w mediach społecznościowych.
Prawdopodobnie rasistowskie ataki dotknęły równeiż innych uczniów. Ze względu na prowadzone przez policję śledztwo nie są udzielane szersze informacje. Rzecznik North Lanarkshire Council szkoły oświadczył jedynie, że atak miał rzeczywiście miejsce jednak nikt wcześniej nie zgłaszał takich problemów.
DERR
ZOBACZ TEŻ:
Morawiecki spotkał się w Brukseli z premier Wielkiej Brytanii
Napisz komentarz
Komentarze