Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

UK: Jest odpowiedź ambasady w sprawie "Brytyjskiego Guantanamo"

Ambasada Polski w Wielkiej Brytanii odpowiedziała na pytania w sprawie Polaków bezprawnie przetrzymywanych w brytyjskich ośrodkach deportacyjnych.

Problem deportacji polskich obywateli przez brytyjskie władze i kwestia umieszczania ich w ośrodkach deportacyjnych zajmują bardzo ważne miejsce w działalności polskich urzędów konsularnych w Wielkiej Brytanii. Konsulowie pozostają w stałym kontakcie z osadzonymi osobami wymagającymi działań wspierających i interwencji oraz z ich rodzinami. W uzgodnieniu z nimi podejmowane są interwencje u zarządów ośrodków deportacyjnych. W ostatnich miesiącach urzędy konsularne w Londynie i Manchesterze podjęły szereg działań mających na celu monitorowanie sytuacji w ośrodkach deportacyjnych. Przedstawiciele urzędów odbyli osiem wizyt w ośrodkach deportacyjnych (Immigration Removal Centres-IRC) znajdujących się na terenie Anglii i Walii. Podczas tych wizyt konsulowie spotykali się z osadzonymi oraz władzami ośrodków. W uzasadnionych przypadkach urzędy podejmowały natychmiastowe interwencje w celu ochrony praw polskich obywateli, m.in. w kwestii zapewnienia opieki prawnej, dostępu do opieki medycznej, informowania o przysługujących prawach, przewlekłości postępowań.

 

W kwietniu 2017 r. miało miejsce spotkanie Ambasadora RP w Londynie oraz Konsula Generalnego z Sekretarzem Stanu w brytyjskim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych (Home Office) – Robertem Goodwillem, odpowiedzialnym za sprawy imigracyjne, w tym kwestie związane z deportacjami z Wielkiej Brytanii obywateli innych państw. Podczas spotkania podnoszono kwestie warunków w ośrodkach deportacyjnych, dostępu do pomocy prawnej i innych zagadnień dotyczących problematyki deportacyjnej.

 

We wrześniu 2017 r. urząd konsularny w Londynie podjął niezwłoczne działania w sprawie śmierci w szpitalu obywatela polskiego w następstwie próby samobójczej popełnionej w ośrodku deportacyjnym Harmondsworth. Wydział Konsularny nawiązał kontakt z władzami ośrodka w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, konsulowie udali się na miejsce w celu osobistego zapoznania się z okolicznościami zdarzenia, rozmów z kierownictwem ośrodka i współosadzonymi. Od tego momentu jesteśmy w stałym kontakcie z Prisons and Probation Ombudsman-em (Rzecznikiem Praw Więźniów i Aresztowanych), który prowadzi śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Polaka.

 

Sprawa p. Mirosława Zięby jest znana placówce konsularnej Ambasady, która jest w kontakcie z zainteresowanymi i pełnomocnikiem prawnym oraz udziela pomocy konsularnej w granicach swoich kompetencji.

 

Kwestie osadzania polskich obywateli w ośrodkach deportacyjnych będą poruszane w najbliższym czasie w bezpośrednich rozmowach między przedstawicielami rządów Polski i Wielkiej Brytanii.

 

Ambasada RP w Londynie


KONIECZNIE PRZECZYTAJ:

UK: "Brytyjskie Guantanamo" piekłem dla Polaków!

Śmierć Polaka w Harmondsworth: Podobno polska dyplomacja interweniowała…

Polak zadzwonił po pomoc na policję - teraz chcą go deportować


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Lukasz psel Andrzej 10.01.2018 14:36
Lukasz Zatrzymano mnie 9-tego listopada 2017 i ciagle przebywam w osrodku w Dungavell w szkocji z malej litery gdysz nie mam zamiaru podkreslac wagi tego panstwa w moim przekonaniu nie zasluguja na szacunek.W uk przebywam juz 7 lat wyksztalcony po maturze z jezyka angielskiego ustnej i pisemnej niestety mniej bledow popelniam piszac po angielsku niz w ojczystym jezyku wstyd mi za to. doszedlem do przekonania iz w czasach kiedy upadala komuna nie zastanawialismy sie nad nasztym wolnym rynkiem i w bardzo prosty sposob zniewolono nas i naszych politykow obca waluto a my na swoje nieszczescie pragnac poprawic swoj byt a czesto i swoich rodzin stalismy sie ich NIEWOLNIKAMI.Tak sposob jaki prowadza z nami gierki jest bardzo elokwetny dyplomatyczny usmiechanie sie i osiaganie celow jakie sobie stawiaja naszym kosztem. Najsmieszniejsze jest to iz oddajemy im cale serce ktore wkladamy we wszystko co robimy.W polsce niestety ale tez i tu nie potrafimy ze soba wspolpracowac a Polacy to wspaniali ludzie ktorzy bez granicznie zasluguja na godne i poprawne rodzinnie zycie co stara sie zniszczyc w uk tak teraz ma wygladac schemat ludzki nowa generacja ma za cel tylko sie dostosowac do przepisow celem wygenerowania potrzeb schemat rodziny nie istnieje kiedy to rzad decyduje o benefitach rzad decyduje o wychowaniu i kreowaniu potrzeb calkowita kontrola. Co do obywateli nie urodzonych w danym kraju sa oni traktowani jak trzoda chlewna a na koncu wiadomo dochodzi do uboju(przenosnia)pozbywaja sie i nie ma czlowiek wplywu na swoja sytuacje.Mechanizmy sa tak stworzone iz umozliwiaja one zataczanie kregow czasowych przez Home Office w celu zlamania psychicznie zniechecenia badz oczernienia osoby bez wzgledu na jej sytuacje. Ogol jest dewastacyjny wyniszcza cale przekonanie do danego kraju a ci ludzie ciagle powtarzaja iz sa panami swiata i moga robic wszystko by chronic swoich obywateli kosztem innych. Co do pomocy naszego panstwa Polskiego niestety jest tak minimalna wrecz wstydze sie ale czego mozna oczekiwac od ***ow ktOrzy rzada polakami niestety albo wezmiemy sie w garsc i przejmiemy nasze panstwo i zaczniemy o nas dbac i sobie ufac albo zostaniemy zniewoleni i stracimy swoja narodowosc kosztem funta i euro. Co do deportacji sa to tylko srodki masowego urzytku celem zredukowania liczby imigrantow wiadomo jest ogulem iz kraje tak zwanego trzeciego ukladu nie beda za wysoko skakac gdysz nie maja poparcia a w ukladzie sa zbyt niedoswiadczeni zadajcie sowie pytanie jak wielu belgow niemcow francozow austyjakow holendrow dunczykow portugalczykow badz wlochow przebywa w osrodkach znikoma liczba Polakow Litwinow Lotyszy Rumunow Estonczykow Slowakow spedza sie jak bydlo znam przypadki zatrzymywania calych dzielnic i osadzania w osrodkach zajezdzali droge jak na lapankach paranoii nie ma konca. Czesc i Chwala Wielkiej Polsce

Tomasz 12.12.2017 23:14
Wiesz kolego to na jakie wyroki byliśmy skazani naprawdę nie powinno mieć żadnego znaczenia albowiem odbyliśmy swoje kary już dawno powinno się liczyć jednak to jak żyliśmy na terytorium wielkiej Brytanii np ja mieszkałem tam 13 lat mam tam urodzonych 3 dzieci które chodzą tam do szkoły.ja natomiast nigdy przez te 13 lat nie byłem ukarany nawet mandatem będąc w Anglii więc i moje życie tam w żaden sposób nie jest w stanie zagrozić nikomu a taki właśnie powód podawał home Office w swoim uzasadnieniu mojej deportacji.Co do sądu europejskiego obydwoje z kolegą postaram się dogadać i może we dwoje działamy coś więcej ja już złożyłem wniosek o przyjęcie do Human rights jak również poprosiłem o pomoc Helsinek fundacje praw człowieka teraz poszukuje adwokata który pomogl by mi z ta sprawa.najforsze jednak w tym wszystkim jest to że mnóstwo ludzi którzy przeżyli to samo po prostu po deportacji nic z tym nie robi nie walczy o sprawiedliwość tylko cieszy się wolnością zapominając o tym wszystkim co się wydarzyło a gdyby było nas wielu napewno ktoś zainteresowany się ta sprawa i choć nam to już nic nie da to uchronił by może tych którzy dopieto mają być BEZPRAWNIE aresztowani i deportowani. Pozdrawiam.

Kojot 12.12.2017 14:34
Faktycznie sprawa nabiera dziwnego rozmachu coraz wiecej osob zostaje deportowanych glownie tych karanych tutaj gdzieś obilo mi sie o uszy ze lepiej sie odwolac ktos tam nawet wygral sprawe o deportacje. Mysle ze wasze przypadki wypadalobu zglosic do europejskiego sadu o bezprawne wydalenie i odszkodowanie wrazie przyznania racji przez sad. Mam pytanie na jak dlugie wyroki zostaliscie skazani.

Adam Bargiel 11.12.2017 18:59
Brak innego określenia jak tylko bzdura. Sam mogę to określić na moim przykładzie. Zostałem zatrzymany na końcu marca 2017 roku ,gdy byłem w pracy . Przewieziono mnie na posterunek policji. Nie postawiono żadnych zarzutów,jedynie poinformowano iż zatrzymanie jest wydane przez Home Offis. Na drugi dzień wieczorem ,przyjechał przedstawiciel Home Offis i poinformował iż zostanę deportowany z uwagi na fakt iż byłem w przeszłości karany. Był to dla mnie szok. Na odwołanie miałem ustawowe dziesięć dni. Z posterunku zostałem przewieziony do ośrodka deportacyjnego co jest mylna nazwą. Jest to normalne więzienie.Przez duża część dnia jest się pod zamknięciem. Uznałem iż nie będę się odwoływał z uwagi na fakt iż nie chce przebywać w takim miejscu . Poprosiłem o spotkanie z pracownikiem Home Offis.innymi słowy wyraziłem zgodę na deport. Minęło ustawowe dziesięć dni ja nadal byłem w więzieniu . Bez prawomocnego wyroku , przetrzymywany bezprawnie. Postanowiłem skontaktować się z Polską Ambasadą, nie kryłem iż liczyłem na szybkie i pozytywne załatwienie mojej sprawy i pomoc z strony ambasady . I tu rozczarowanie ,to delikatnie powiedziane . Zero pomocy . Pracownica Ambasady p.Karolina Kowalczyk jak dobrze pamiętam ,zbywała mnie jedynie . Twierdziła iż wysyła pisma w mojej sprawie . Tłumaczyłem iż przebywam w więzieniu ,bez wyroku . Poinformowała mnie iż to zgodne z prawem. Prosiłem o pomoc w odzyskaniu moich rzeczy osobistych i przedmiotów wartościowych. Nic nie zrobiono . Pomimo tej rzekomej pomocy . Byłem przetrzymywany przez prawie trzy miesiące ,gdzie jak wspomniałem na początku. Nie odwołałem się od decyzji o deportacji. O.Karolina Kowalczyk twierdziła iż odzyskam wszystkie moje rzeczy jak i przedmioty wartościowe. Nie nastąpiło to jednak . Zostałem deportowany ,tak jak stałem. Okradziony i upokorzony !! To wszystko za wiedzą Polskiej Ambasady.Nikt nam nie pomaga ,jesteśmy zbywani a sprawy toczą się jak chce tego Home Offis. Z tego miejsca pragnę poinformować iż czasami wstydzę się iż jestem Polakiem. Obywatele innych państw mogą liczyć na pomoc . My jesteśmy zdani na siebie . Ambasady to fikcja . To jedynie urzędnicy biorący pieniądze za nic . Z poważaniem Adam Bargiel.

Tomasz 11.12.2017 17:44
Bzdury i jeszcze raz bzdury konsulat polski ma głęboko w poważaniu że polscy obywatele więzieni są bez żadnego realnego powodu tylko i wyłącznie na.podstawie historii kryminalnej a jak mówi prawo wielkiej Brytanii nikt nie może być wydalony z kraju z uwagi na przeszłość.Niestety to tylko teoria.Konsulat w Manchester nie zajmuje stanowiska co do osadzonych BEZPRAWNIE i sam twierdzi że jest to zgodne z prawem.Pani Karolina K*** pracownik konsulatu wręcz nękana przezemnie telefonami z prośbą o jakąkolwiek pomoc twierdziła iż oskarżenie mnie bez żadnego wyroku ani zarzutu jest jak najbardziej zgodne z prawem zupełnie lekceważyć moje i nie tylko prośby i wyjaśnienia ...Żadnej pomocy od nikogo traktowanie jak typowych bandziorów pomimo iż większość żyła uczciwie na terenie wielkiej Brytanii a znalazła się w tym miejscu tylko i wyłącznie przez historię karalnośći. TOTALNE BEZPRAWIE POZBAWIENIE JAKICHKOLWIEK ORAW DO OBRONY A PRAWNIK ZATRUDNIONY W PLACÓWCE LICZY TYLKO NA ZAROBEK OD PRZEBYWAJACYCH W OSRODKU..NIC ZA DARMO ..PONIZENI I UPOKORZENI BEZ MOZLIWOSCI ODWOLANIA to cala prawda o więzieniach w Anglii zwanych przez nich ośrodkami....

Reklama