Davis odpowiadał na pytania posłów po tym, jak jego ministerstwo przekazało deputowanym ponad 850 stron analizy gospodarczej obejmującej 58 sektorów brytyjskiej gospodarki. Osoby, które zapoznały się z dokumentami, zaznaczyły jednak, że są one jedynie omówieniem stanu faktycznego i nie spełniają formalnej definicji oceny wpływu.
Na początku listopada Izba Gmin zagłosowała jednomyślnie za ujawnieniem dokumentów, gdy Davis i inni przedstawiciele rządu zasugerowali, że zostały one przygotowane w celu wsparcia rządu w negocjacjach z UE. Posłowie rządzącej Partii Konserwatywnej wstrzymali się wówczas od głosu.
"Ocena tego efektu nie jest tak prosta, jak ludziom się wydaje. Nie jestem fanem modeli gospodarczych, bo one wszystkie okazały się błędne. Kiedy zmienia się paradygmat, tak jak w 2008 roku, wszystkie modele są błędne. Zajmujemy się tutaj (wypracowaniem) porozumienia o wolnym handlu lub powrotem do (handlu na warunkach) Światowej Organizacji Handlu - i to jest właśnie zmiana paradygmatu" - tłumaczył Davis.
Polityk podkreślił jednak, że rząd planuje przygotowanie takich dokumentów "w przyszłości".
Minister potwierdził także, że brytyjski rząd nie przeprowadził pełnej analizy skutków gospodarczych wyjścia z UE przed podjęciem decyzji o wyjściu z unii celnej. Jak tłumaczył, przygotowano jedynie "wnioski jakościowe, ale nie ilościowe", biorąc pod uwagę "ogromną liczbę zmiennych".
Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca br. i opuści Wspólnotę 29 marca 2019 roku.
Jakub Krupa (PAP)
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Wielka Brytania zapłaci Unii 50 milardów Euro za Brexit!
Napisz komentarz
Komentarze