Kelly Eroglu bardzo długo pracowała jako członek personelu pokładowego w pierwszej klasie lotniczej. Pięć lat temu zadecydowała, że zmniejszy wymiar zatrudnienia, by móc poświęcić więcej czasu rodzinie. To właśnie wtedy zmieniło się jej podejście do wydatków na żywność.
Brytyjka, której zakupy spożywcze kosztowały kiedyś ok. 90 funtów tygodniowo zapewnia, że teraz jest w stanie wyżywić czteroosobową rodzinę za ponad czterokrotnie niższą kwotę – ok. 20 funtów tygodniowo. Wszystko to, jak tłumaczy, dzięki przecenom, pomysłowości i rozsądnemu planowaniu.
„Zamiast iść na skróty i wybierać niezdrowe jedzenie czy gotowe potrawy, zawsze przygotowuję posiłki w domu. Jemy zdrowe, pełnowartościowe rzeczy. Ostatnio na przykład bakłażany faszerowane jagnięciną” – mówi Eroglu.
„Jako matka czuję się w obowiązku dbać o jakość diety swoich dzieci. A prawda jest taka, że gotowe dania są kiepskiej jakości i sporo kosztują. Kiedy chodzę na zakupy, zmieniam się w ninja. Nie mam dużego budżetu, więc poluję na promocje i przeceny. Ten sam produkt w jednym sklepie może kosztować kilkukrotnie mniej, niż w drugim. Wypatruję takich okazji, robię im zdjęcia i na blogu opisuję, jak wykorzystać je do przyrządzenia smacznego, sycącego posiłku” – wyjaśnia Brytyjka. „Za 4 funty można przygotować spaghetti z klopsikami dla sześciu osób” – dodaje.
40-latka zauważa, że często zapominamy o tym, jak wiele można wykorzystać z jedzenia, które kupujemy. „Z kości i mięsa pozostałego po przygotowaniu głównego dania łatwo uwarzyć pożywną zupę” – sugeruje.
Informacje o ciekawych promocjach i sugestie przepisów Brytyjka publikuje na swoim blogu: www.reducedgrub.com.
Napisz komentarz
Komentarze