Raport stworzony wspólnie przez Europol i Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) to pierwszy tego rodzaju dokument, który analizuje handel narkotykami w Europie za pośrednictwem darknetu.
Dokument wskazuje, że obrót środkami odurzającymi staje się coraz bardziej wyszukany, jeśli chodzi o unikanie wykrycia przez organy ścigania. Powiększa się również oferta dostępnych nielegalnych środków, jakie można kupić w ten sposób.
Przeprowadzane przez policję naloty, takie jak te, które towarzyszyły niedawnemu zamknięciu nielegalnych giełd AlphaBay i Hansa, powstrzymują przestępców działających pod przykrywką darknetu jedynie na chwilę. Szybko powstają nowe strony i biznes trwa w najlepsze - mówi raport.
Pomiędzy 2011 a 2015 rokiem za pośrednictwem darknetu na całym świecie sprzedano narkotyki warte ponad 170 mln euro. W samej Europie zyski przestępców z obrotu nielegalnymi środkami wyniosły 80 mln euro.
ZOBACZ TAKŻE:
IRAN: Ogłoszono koniec Państwa Islamskiego
BBC: Kilka tysięcy bojowników ISIS do Europy
FELIETON: Uwaga! Idzie Kobieta! [WIDEO]
Darknet to obszar internetu, który jest niedostępny dla tradycyjnych wyszukiwarek internetowych. Jego użytkownicy są w większości anonimowi i nie do wyśledzenia, a transakcje w darknecie dokonywane są przede wszystkim z wykorzystaniem kryptowalut.
Zdaniem szefa EMCDDA, Alexisa Goosdeela, "darknet to jedynie wierzchołek góry lodowej". Największymi rynkami dla nielegalnych transakcji narkotykowych są Niemcy, Wielka Brytania i Holandia. Darknet wykorzystywany jest również do celów kupna nielegalnej broni, narzędzi hakerskich i materiałów wybuchowych.
(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze