Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Ręcznie dziergane swetry - modne i w zgodzie z etyką

Moda na rękodzieło powraca, a my coraz chętniej wybieramy wysokiej jakości ubrania, które są uniwersalne i potrafią przetrwać lata. "Ludzie są zmęczeni sieciówkami, takim jednorazowym konsumpcjonizmem." - przekonuje projektantka Marta Iwanina-Kochańska.

Ciepły i przyjemnie otulający nas w chłodne dni sweter to absolutny zimowy must-have. Na ogół bez większego zastanowienia wybieramy to, co oferują nam marki sieciowe. A gdyby tak, zamiast sięgać po łatwo dostępne i niedrogie ubrania z sieciówek, postawić na unikatowość i ponadczasowy styl? "Ubrania powinny być ponadczasowe - nie skupiamy się, więc na tym, żeby swetry były modne w danym sezonie, ale żeby były uniwersalne. Służy temu wysoka, jakość wykonania i nieprzemijające wzornictwo. Moim marzeniem jest, by nasz sweter nosiła córka, a nawet wnuczka klientki. Żeby przetrwał pokolenia" - mówi Marta Iwanina-Kochańska, projektantka i założycielka marki Roboty Ręczne.

Moda na rękodzieło od kilku sezonów jest coraz silniejszym trendem. Chętniej kupujemy dziś wykonywane ręcznie akcesoria, ubrania, a także elementy wystroju wnętrz, uznając je nie tylko za dużo bardziej atrakcyjne, z uwagi na niepowtarzalne wzornictwo, ale i zgodne z filozofią opierającą się na idei slow life i poszanowaniu ludzkiej pracy. "Mam wrażenie, że ludzie są zmęczeni sieciówkami, takim jednorazowym konsumpcjonizmem. Trzeba pamiętać, że jest to przede wszystkim nie ekologiczne - na masową produkcję pożytkowanych jest mnóstwo naturalnych zasobów, energii, ludzkiej pracy. Jeżeli weźmiemy pod uwagę warunki, w jakich pracują szwaczki w odległych, biednych krajach, jak Chiny czy Bangladesz, kupowanie takich jednorazowych rzeczy staje się po prostu nieetyczne" - konstatuje Iwanina-Kochańska.

Proces tworzenia rękodzieła jest dość długotrwały, co wynika z dużej dbałości o detale i indywidualnego podejścia do każdego egzemplarza. "Swetry są dziergane, czyli robione na drutach ręcznie przez lokalne dziewiarki. Głównie realizujemy projekty na miarę. Później powtarzamy dany model, ale on nigdy nie jest taki sam. Zazwyczaj są to, więc unikaty. Robimy też rzeczy według indywidualnych zamówień. Dziergamy z różnych przędzy - bardzo modnego obecnie moheru, alpaki, która przypomina dużo droższy kaszmir i wełny owczej, która jest bardzo ciepła, a więc idealna o tej porze roku. Cały proces trwa od dwóch do czterech tygodni" - wyjaśnia projektantka. Ręcznie wykonywane ubrania to zatem gwarancja nie tylko etycznej mody, ale i niepowtarzalności oraz najwyższej jakości wykonania.

Czy ręcznie dziergane swetry mogą być więc realną alternatywą dla sieciówek? "Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy. Albo wydajemy, co miesiąc te 100 lub 200 zł na tanie swetry ze sklepów sieciowych, które najpewniej po jednym sezonie wyrzucimy, albo inwestujemy w wysokiej, jakości produkt, który - jeśli będziemy użytkować go zgodnie z zaleceniami - posłuży nam lata" - przekonuje Iwanina-Kochańska. Ręcznie dziergany sweter jest zatem prawdziwym must-have'm każdego świadomego konsumenta i miłośnika etycznej mody. 


Iwona Oszmaniec (PAP Life)


ZOBACZ RÓWNIEŻ

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama