Zanim dojechały pierwsze jednostki służb ratowniczych prawdopodobnie postronni ludzie ugasili pożar na ciele mężczyzny. Gdy zabierano rannego do szpitala żył ale był nieprzytomny.
Śwaidkowie mówią, że obok miejsca zdarzenia leży megafon i jakieś ulotki a samo wydarzenie ma podktekst polityczny. Na jednej z ulotek znalazło sie zdanie: "chciałbym, aby prezes PiS i PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża, i że mają moją krew na swoich rękach".
DAR
CZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze