Belgowie twierdzą, że Ryanair złamał prawo handlowe nie informując w odpowiedni sposób swoich klientów o odwołanych lotach - między innymi wysyłał wiadomości tylko w języku angielskim a nie flamandzkim czy francuskim - te ostatnie języki obowiązują w Belgii jako urzędowe.
Poza tym przewoźnik nie informował o prawach klientów: możliwości przełożenia lotu czy uzyskania odszkodowania. Pozew złożony przeciwko Ryanairowi może skutkować poważnymi karami finansowymi.
ER
CZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze