Sky News dotarło do informacji, że dzisiaj rozstrzygnie się, czy jeden z największych przewoźników prywatnych w Londynie dostanie licencję na przewóz osób.
Teraz to już pewne. Na razie nie pojedziemy Uberem w Londynie.
TfL has today informed Uber that it will not be issued with a private hire operator licence. pic.twitter.com/nlYD0ny2qo
— Transport for London (@TfL) September 22, 2017
Pisaliśmy już o tym, że konkurencja Ubera – Taxify – nie dostała licencji na przewozy taksówkowe na terenie Londynu. Dzisiaj rozstrzygnie się czy to samo spotka Ubera.
Źródła zbliżone do TfL poinformowały dziennikarzy Sky News, że „jest wzrost oczekiwań” wobec tego przewoźnika i że być może jego licencja straci ważność.
Jeśli tak się stanie będzie to oznaczało, że koszty podróżowania po Londynie taksówkami i „mini cabami” wzrośnie i to sporo.
Kilka dni temu Polskie Radio Londyn informowało, że taksówkarze w Londynie mogą podnieść ceny po tym jak Transport for London zmienił zasady i opłaty za licencje na wykonywanie tego zawodu.
Zamiast dwóch progów zostało wprowadzonych osiem. Koszt pięcioletniej licencji dla firm posiadających do 10-ciu aut wynosi 2 tysiące funtów. Najwięksi operatorzy mający powyżej stu aut, czyli na przykład sieć Uber, będą musieli płacić prawie pół miliona funtów rocznie.
TfL uzasadnia wzrost opłat wzrostem kosztów nadzoru nad rynkiem prywatnych przewozów.
W Londynie jest prawie trzy tysiące firm taksówkowych, z tego 150 z flotą ponad stu pojazdów. Po stolicy jeździ obecnie 116 tysięcy prywatnych przewoźników.
Napisz petycje o zachowanie UBERA:
Czytaj także:
>> Jest interpelacja poselska w sprawie podwójnego opodatkowania
>> Brat Pablo Escobara chce miliard dolarów
>> Taxify dostało zakaz wstrzymania działalności
Napisz komentarz
Komentarze