Do tej pory Downing Street nie ujawniło, gdzie wystąpi szefowa rządu. Według włoskich mediów, wśród najbardziej prawdopodobnych lokalizacji są dawna szkoła karabinierów koło bazyliki Santa Maria Novella i słynny XIV-wieczny ratusz Palazzo Vecchio.
W ubiegłym tygodniu rzecznicy May przekonywali, że chce ona wygłosić swe przemówienie „w historycznym centrum Europy” i „mieście znanym ze swojej siły handlowej, z którym na przestrzeni wieków łączyły Wielką Brytanię głębokie relacje kulturalne i gospodarcze”.
Eksperci, z którymi rozmawiała PAP nie są zaskoczeni, że pośród europejskich miast wybrano właśnie toskańską stolicę.
Prof. John Najemy z Cornell University, autor wielu książek o Florencji, ocenił, że to „właściwy wybór ze strony premier May; szczególnie, jeśli będzie chciała postawić nacisk na ciągłość bliskich relacji po Brexicie”.
„Wzajemnie korzystna relacja handlowa pomiędzy Koroną a florenckimi bankierami w XIII i XIV wieku była prawdopodobnie pierwszym wielkim eksperymentem z przepływem dóbr i kapitału w ramach względnie otwartych granic europejskich” – powiedział historyk.
Jak tłumaczył, w zamian za specjalne przywileje nadane florenckim firmom importującym z Anglii znaczne ilości wełny, udzielały one Koronie regularnych pożyczek.
„Ta relacja generowała ogromne zyski dla firm kupieckich i producentów tkanin, a także angielskich producentów wełny oraz samej Korony. Kiedy w latach 1330-1340 pożyczki przewyższyły zyski, wiele firm upadło, ale import angielskiej wełny do Florencji był kontynuowany przez lata, stając się fundamentem dobrobytu i siły jej gospodarki” – wyjaśnił historyk. Wspomniane perturbacje były spowodowane obłożeniem eksportu wełny podatkiem przez króla Edwarda III w celu finansowania wojny z Francją.
Zdaniem prof. Najemy’ego, „ten wczesny eksperyment ze zintegrowaną Europą podkreśla, pomimo wielu różnic z dzisiejszą Unią Europejską, potencjał i możliwości wzajemnych korzyści wynikających z handlu transgranicznego”.
Zaznaczył jednak, że ten przykład „ujawnił także wiele zagrożeń i konieczności – wówczas będącej nie do pomyślenia – wypracowania regulacji i przepisów, które zabezpieczą przed zaburzeniem równowagi rynkowej”.
„Oba aspekty tej historycznej relacji handlowej pomiędzy Wielką Brytanią i Florencją mogą doprowadzić do refleksji nad problemami, z którymi mierzy się Unia Europejska oraz nad kwestią przyszłych relacji (po Brexicie). Z tego powodu wydaje się, że wybór Florencji jest bardziej niż właściwy” – ocenił.
Czytaj także:
>> 35 osób w trzypokojowym mieszkaniu
>> Pierwsza kobieta na Parliament Square
Podobnego zdania jest dr Agata Chrzanowska, pracująca we Florencji polska historyk sztuki. „Rozwój handlu, narodziny banków, wynalazek weksla to wszystko innowacje wprowadzone do Europy przez toskańskich kupców, których domem był cały kontynent: od Londynu po Stambuł, od Gdańska po Madryt” - podkreśliła.
„Bank rodziny Medici miał przedstawicieli w Londynie, Brugii, Neapolu i Paryżu. Idea granicy była wtedy dużo bardziej labilna, więc można powiedzieć, że to właśnie wtedy narodził się swego rodzaju wolny handel w Europie” – dodała.
Dr Chrzanowska zaznaczyła, że szczególne więzi łączyły Florencję z Wielką Brytanią także w XVIII wieku, kiedy „młodzi, zamożni arystokraci wyruszali na Grand Tour, aby zwiedzić najważniejsze zabytki Półwyspu Apenińskiego i zakupić dzieła włoskich mistrzów do własnych kolekcji”.
Według medialnych przecieków, May będzie w swym wystąpieniu próbowała łagodzić napięcia między obu stronami rozmów w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, m.in. sugerując konkretne rozwiązania w sprawie rozliczeń związanych z unijną perspektywą budżetową do 2020 roku.
Kilka dni przed tym, jak zapowiedziano jej przemówienie we Florencji, negocjatorzy obu stron zdecydowali się na przesunięcie kolejnej, czwartej tury rozmów o tydzień, tworząc w kalendarzu miejsce na interwencję brytyjskiej premier.
Wielka Brytania rozpoczęła procedurę wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca br. i powinna ją opuścić do końca marca 2019 roku.
Napisz komentarz
Komentarze