Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Połowa mieszkańców Barbudy bezdomna po przejściu Irmy

Połowa mieszkańców Barbudy jest bezdomna po przejściu w środę huraganu Irma - powiedział w czwartek w wywiadzie dla stacji BBC premier Antigui i Barbudy Gaston Browne. Jego zdaniem wyspa, na której mieszka ok. 1,8 tys. osób, jest "całkowicie zdewastowana".

"Około 50 procent mieszkańców Barbudy jest pozbawiona dachu nad głową. (...) Staramy się dostarczyć im zaopatrzenie (...)" - powiedział Browne, dodając, że miesiące lub lata zajmie przewrócenie normalnego życie na wyspie.

 

"Polecieliśmy na Barbudę i zobaczyliśmy ogromne zniszczenia. To było jedno z najbardziej bolesnych doświadczeń mojego życia" - oświadczył premier wyspiarskiego państwa.

 

Browne oznajmił również, że będzie szukał finansowego wsparcia ze strony społeczności międzynarodowej, by odbudować Barbudę. Według niego huragan został spowodowany przez zmiany klimatyczne, a ci, którzy zanieczyszczają środowisko powinni ponieść konsekwencje swoich działań. Premier karaibskiego państwa ostrzegł również przed huraganem Jose i przyznał, że jeżeli skieruje się on nad Barbudę konieczna może okazać się ewakuacja całej wyspy.

 

Wcześniej w czwartek w swoim telewizyjnym wystąpieniu Browne ocenił, że na Barbudzie "20 proc. budynków zostało zmiecionych z powierzchni ziemi", a na skutek huraganu ucierpiało 95 proc. gospodarstw wiejskich i domów. "Zniszczone zostały też budynki użyteczności publicznej: szpital i szkoły" - dodał. Według wstępnych ocen zginęła jedna osoba.

 

Antigua, na której mieszka 98 proc. mieszkańców państwa, nie została w znaczący sposób zniszczona przez huragan.

 

Bilans ofiar na francuskiej części wyspy Saint Martin wzrósł do ośmiu - poinformował w czwartek minister spraw wewnętrznych Francji Gerard Collomb, zaznaczając, że liczba ofiar śmiertelnych najprawdopodobniej wzrośnie. Położona na północy francuska część wyspy została zniszczona w 95 proc. po przejściu w środę huraganu Irma.

 

Holdenderska marynarka wojenna określa skalę zniszczeń w ulokowanym na południu wyspy holenderskim terytorium autonomicznym Sint Maarten jako "ogromną". Wiele domów pozbawionych jest dachów, hotele znajdują się pod wodą, lotnisko nie funkcjonuje.

 

Łącznie wyspę o powierzchni 87,2 km kwadratowych zamieszkuje ok. 77 tys. ludzi, obywateli obu wspólnot - holenderskiej i francuskiej.

 

Huragan Irma, który w środę przeszedł nad Karaibami osiągając maksimum w 5-stopniowej skali Saffira-Simpsona, dotarł wieczorem nad terytorium Portoryko i Dominikany. W oczekiwaniu na huragan Kuba ogłosiła stan pogotowia.

 

Według szacunków amerykańskiego Krajowego Centrum ds. Huraganów (NHC) Irma dotrze nad Florydę najpóźniej w sobotę w nocy lub w niedzielę rano. Zdaniem meteorologów huragan ten utrzyma wysoką czwartą lub nawet piątą kategorię w skali Saffira-Simpsona. Huraganowi towarzyszy wiejący z prędkością 300 km na godzinę wiatr i ulewne deszcze.

 

Huragan Irma uważany jest za jeden z pięciu najpotężniejszych atlantyckich huraganów w ostatnich 80 latach. Tymczasem - jak podaje NHC - na Zatoką Meksykańską ukształtował się front burzowy Katia, który już w środę został zakwalifikowany jako huragan. Porywy wiatru osiągają tam prędkość 120 km na godz. W ocenie NHC Katia będzie przez kilka dni pozostawać nad Zatoką Meksykańską. Z kolei w pobliżu Karaibów, na otwartym Atlantyku, powstał front burzowy Jose, któremu NHC przyznało w środę 3. kategorię. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama