"Przed końcem roku zamierzam walczyć. Wkrótce ogłoszony zostanie rywal" - oświadczył były mistrz świata wagi ciężkiej.
Marcowa porażka była drugą w karierze Haye. Angielskie media pisały o kontuzji ścięgna Achillesa, jakiej doznał jeszcze przed walką. Uraz miał się pogłębić w trakcie potyczki. Jednak lekarze zalecili mu przejście na sportową emeryturę już w 2013 roku, po poważnej kontuzji barku.
Haye przyznał, że dąży do rewanżu z Bellewem, aby w przyszłym roku stoczyć pojedynek z innym rodakiem - mistrzem świata federacji IBF i WBA Anthonym Joshuą.
Napisz komentarz
Komentarze