Czwartkowe popołudnie. Siedzę przy placu Fitzroy Square. Naprzeciwko zazieleniony okrągły skwerek, wokόł ławki. Ludzie przechodzą, inni jedzą lunch w zaciszu tego miejsca, ktoś krzyczy do telefonu po francusku. Dookoła pogłosy z West End’u. Jestem w sercu dzielnicy Fitzrovia wciśniętej gdzieś pomiędzy Gover Street, Oxford Street, Great Portland Street od Euston Road. To miejsce sto lat temu było magnesem dla artystόw. A dzisiaj? Nadal ma klimat.
W okolicach Bloomsbury i Fitzrovia nie sposόb przeoczyć BT Tower. Niegdyś, we wczesnych latach sześćdziesiątych wieża była ulubionym miejscem snobόw z Londynu. Futurystyczna ikona ponurych lat powojennych mieściła ekskluzywną restaurację, ktόra co 22 minuty obracała się o 360 stopni. W Top of The Tower serwowano, jak na tamte czasy, niekonwencjonalne potrawy: kaczka a l’orange, koktajlowe krewetki, T-bone steki. Romans londyńczykόw z telefoniczną wieżą skończył się niespodziewanie w 1971 roku po ataku terrorystycznym IRA. Cudem nikt nie zginął, a wieża dzięki silnej konstrukcji na wypadek wojny nuklearnej, przetrwała. Po tym wydarzeniu rząd zdecydował zamknąć wieżę dla użytku publicznego. W 1981 roku NatWest dobudował kilka nowych poziomόw nadając wieży bardziej modernistyczny kształt. Finalnie BT zaadoptowało wieżę na biurowce.
Budynek ten jest najbardziej krytykowanym tworem architektόw i inżynierόw. Ta wysoka na 189 metrόw ( najwyższy budynek w Londynie) architektoniczna szkarada wkomponowała się w krajobraz i historię.
Fitzrovia jest też punktem odniesienia i kompasem dla tych, którzy mają mglistą orientację w terenie. Idąc od stacji Warren Street w kierunku Goodge Street mijamy komis fotograficzny Kingsley Photographic ( 93 Tottenham Court Road), jeden z większych w Londynie, gdzie profesjonaliści mogą przebierać w aparatach Mamiya (ceny zaczynają się od £200) i innych niezbędnych aksesoriach, jak np. statywy, korektory, czasomierze itp. Nieopodal stacji Goodge Street mieści się placyk ze stałą galerią zdjęć przedstawiających scenki z historii Fitzrovia. Umieszczone za szklanymi szybami w srebrnych ramach na kształt drzwi, obrazki robione techniką komiksu i kolażu opowiadają o znanych tawernach i miejscach, są też portrety sławnych rezydentόw i gości okolicy. I tak na jednym ze zdjęć widzimy istniejącą niegdyś popularną Rambler Cafe czy Karola Marksa, ktόry z upodobaniem bywał w pobliskich klubach jako, że Fitzrovia we wczesnych latach XX w. była schronieniem dla indywidualistόw, zabiedzonych artystόw, radykałόw i buntującej się klasy robotniczej.
Skarbem Fitzrovia jest Muzeum Zabawek Pollocka nazwane imieniem słynnego projektanta i konserwatora lalek teatralnych z Covent Garden. Mieszczące się w dwόch wiktoriańskich kamienicach na rogu Scala Street z Whitfield Street, malutkie, z przydymionym światłem ma w sobie coś mrocznego. Wyobraźnia przywołuje sceny z Dickensa. Pόłki pokryte kurzem czasu są gęsto zastawione wypłowiałymi, starymi zabawkami. Nie znajdziesz tu komputerowych gier ani PlayStation. W zamian można podziwiać porcelanowe lalki, malutkie żołnierzyki w mundurach wojsk francuskich, drewniane klocki, domino, porcelanowe zastawy i domki dla lalek, kalejdoskopy, marionetki i przede wszystkim pluszowe misie. Jeden z nich to najstarszy na świecie misiek pochodzący z 1905 roku. Na dole mieści się sklep, gdzie można nabyć mało popularne dziś zabawki: jo-jo, miniaturki domkόw dla lalek, pacynki czy kolekcje żołnierzykόw. Muzeum Pollocka to niezależna instytucja, nie otrzymuje żadnych dotacji od rządu, utrzymuje się z charytatywnych datkόw i biletόw.
To przytulne miejsce kilka razy było przeznaczone do zamknięcia, ponieważ nie jest w stanie zarobić na czynsz. Jednak dzięki kustoszowi Horatio Blood, ktόry zaciekle broni muzeum przed likwidacją, nadal możemy przenieść się w czasie w świat tajemniczych, starych zabawek. Kto się nimi bawił, do kogo należały, jaka jest ich historia, tego możemy się tylko domyślać.
Zanim dojdziemy do słynnego pubu The Fitzroy Tavern, uwadze nie powinna umknąć Galeria Plakatόw Filmowych. Do tej ukrytej galeryjki w wąskiej i malutkiej uliczce Colville Place zaprasza polski plakat z filmu Taksόwkarz. Zaskakująco w galerii znajduje się wiele polskich posterόw zapowiadających filmy. Czemu akurat polskie? - Polska szkoła projektowania plakatόw jest jedną z najlepszych na świecie, każdy pasjonat o tym wie. Te starsze, szczegόlnie z lat 70 i 80 są porozrzucane po galeriach całego świata. Polskie plakaty, jako jedne z nielicznych, osiągają gigantyczne ceny. Niestety, coraz mniej ich zostało – komentuje właściciel galerii Tim Maddison. W Movie Poster Art Gallery znajdziemy pomiędzy plakatami angielskimi, amerykańskimi, francuskimi, włoskimi, czeskimi polskie produkcje, jak np. zapowiedź radzieckiej adaptacji filmowej Solaris za czy plakat z amerykańskiego filmu muzycznego Mały Książę.
Bezsprzecznie atrakcją Fitzrovia jest Fitzroy Tavern. To nie tylko stary pub, to kawałek historii Londynu. Od 1833 mieściła się tu kawiarnia, ktόrej właścicielem był Duke of Grafton o imieniu Fitz-boy. Z czasem Cafe House przekształcił się w wiktoriańską tawernę. Zaczęli tam bywać znani londyńscy artyści i intelektualiści - DylanThomas, Jackob Epstein wraz z modelkami, George Orwell z krόlową bohemy Niną Hammett na czele. Dzisiaj pub jest jednym z najpopularniejszych w Londynie, bez względu na dzień i porę dnia panuje tam ożywiona atmosfera, a na ścianach rozwieszone są historyczne zdjęcia słynnych fitzrovian i scen z imprez, ktόre miały miejsce w latach 20 poprzedniego stulecia.
Jeśli nie byłeś na THE FITZROY...to nie widziałeś Londynu
Fitzroy Tavern, 16 Charlotte Street
- 14.10.2008 16:16 (aktualizacja 18.08.2023 04:55)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze