South Bank

- O, la, la - jak mawiają Francuzi, kiedy chcą wyrazić swój zachwyt, czy to nad wykwintnie zaprezentowanym daniem, czy to nad wonnym winem, czy w uznaniu dla dzieła malarza lub architekta. W Paryżu nic nie jest przypadkowe. Perfekcyjnie zaprojektowane miasto szerokich ulic wszystkim kojarzy się z przytulnymi kafejkami, świeżymi croissantami, bogactwem muzeów i nadrzecznym szlakiem Rive Gauche, gdzie każdy kąt przesiąknięty jest sztuką, a z pobliskich kafejek dochodzi przejmujący głos Edith Piaf. Jeśli szukasz Paryża w Londynie, to tylko na South Bank.

Nowości South Bank Południowy, nadrzeczny Londyn to serce miasta albo, jak mawiają niektórzy, kolebka sztuki. Każdy może nazywać sobie to miejsce jak tylko chce. Jedno jest pewne, South Bank, czyli wybrzeże rzeki rozciągające się od Vauxhall Bridge aż po Tower Bridge przeżywa swój renesans. Gdyby spojrzeć na turystyczną mapę Londynu, okaże się, że zaraz przy Tamizie po południowej stronie znajdują się przede wszystkim teatry, muzea, galerie, kina, przytulne kawiarenki i restauracyjki. To, że South Bank jest tak ciekawym i tętniącym życiem miejscem jest zasługą zaledwie ostatnich kilkunastu lat.
Rok 1990. To data przełomowa. W tym czasie rozpoczęto budowę wiernej rekonstrukcji teatru Szekspirowskiego, Globe Theatre. Po trzech latach od momentu rozpoczęcia budowy wystawiono pierwsze premiery. Teatralna inwestycja to zaczątek zmian. Kolejnym wielkim wydarzeniem na South Bank okazało się przeistoczenie wielkiej elektrowni w niekonwencjonalny bunkier sztuki. Nad wszelkimi zmianami architektonicznymi czuwał szwedzki architekt Herzog. Maj 2000 to oficjalna data otwarcia Tate Gallery, gdzie swoje prace wystawiają współcześni artyści. British Airway London Eye jest częścią Londynu zaledwie od pięciu lat, a wydaje się jakby to olbrzymie koło stało przy Tamizie od zawsze. Nikt już chyba nie pamięta, że to londyńskie "oko" w założeniach miało być otwarte tylko przez pięć lat. Popularność tego diabelskiego koła spowodowała, że Londyn z lotu ptaka będziemy mogli oglądać jeszcze przez kolejne dwadzieścia lat. Monstrualne koło jest wysokie na 137 metrów z doczepionymi 32 szklanymi kapsułami. W każdej może zmieścić się 25 osób. Obrót trwa 30 minut. Bez wątpienia najlepszy widok jest pod wieczór. Nic nie zachwyca tak jak obraz licznych, bajecznie oświetlonych mostów przecinających Tamizę, które można oglądać z London Eye. A skoro mowa o mostach, to oczywiście nie można zapomnień o kolejnym nabytku South Bank. To oczywiście Millenium Bridge. Ten nowoczesny most (długi na 325 metrów) projektu grupy architektów Foster and Partners łączy City of London, nieopodal Katedry Św. Pawła z Tate Modern na Bankside. 10 czerwca 2001 nastąpiło oficjalne otwarcie. Przez kolejne dwa dni ludzie stali w kolejce po to, aby dostać się na most i przejść na drugą stronę rzeki. To jedyny londyński most zaprojektowany tylko i wyłącznie dla pieszych. Millenium Bridge często jest też nazywany mostem ku przyszłości lub "wobbly bridge" co można przetłumaczyć jako chybotliwy most.

O jeszcze jednym wynalazku South Bank wypada wspomnieć. To Fashion & Textiles Museum założone niedawno przez ekscentryczną projektantkę mody Zandre Rhodes. To dość dziwaczny pomarańczowo-różowy budynek, w którym fani mody i współczesnego designu poczują się jak ryby w wodzie (83 Bermondsey Street). Obecność Fashion & Textile Museum obudziło w okolicy kolejne inwestycje. Powstały przede wszystkim nowoczesne restauracje. Jedną z nich jest Oxe Tower, modne miejsce oferujące wysublimowane tajsko-angielskie menu. Nie tylko sztuka Zaledwie od zeszłego roku rzeczny szlak Tamizy jest dostępny na każdym odcinku, co oznacza, że wytrwali mogą marsz rozpocząć w Gloucestershire, a zakończyć dopiero w Londynie przy Thames Barrier.
Pomimo że South Bank kipi od galerii, teatrów, muzeów to atmosferę zmiękcza obecność rzeki i okolicznych trawników czy Jubilee Garden nieopodal London Eye. To znakomite miejsce rekreacji i wypoczynku dla strudzonych turystów czy samych londyńczyków. Tradycyjnie South Bank kojarzy się właśnie z wypoczynkiem i wakacyjną atmosferą szumu wody. Od wieków słynie z tego, że jest to miejsce, gdzie mieszczanie udają się na spacer i wypoczynek na świeżym powietrzu.

Przez ostatnich kilka lat firmy developerskie coraz zacieklej walczą o grunty pomiędzy Vauxhall Bridge a Tower Bridge. Powstają tam modne biura - lofty, gdzie pracę znajdują młodzi, ambitni, świetnie zapowiadający się i dobrze zarabiający pracownicy. Co jeszcze decyduje o popularności tego miejsca? To oczywiście scena z filmu "Bridget Jones: The Edge of Reason", w której Renee Zellweger wraca z Lower Marsh mokrymi ulicami do swojego mieszkania zaraz nad Globe Public House przy Bedele Street. Dzięki tej scenie domy, mieszkania i apartamenty cieszą się coraz to większą popularnością. Pocieszające jest to, że ceny nieruchomości wcale nie są wygórowane w porównaniu do innych dzielnic Londynu. Nadal można znaleźć w okolicach South Bank przytulne gniazdko za mniej niż £200 tys., a to już w Londynie rzadkość.