- Projekt został zainspirowany przez toczącą się debatę dotyczącą tego, czy terorryzm, który jest powiązany z islamskim fundamentalizmem rzeczywiście odbija cechy właściwe dla islamu oraz różniące go od innych najważniejszych religii świata – napisał na swoim blogu programista.
Anderson zastosował program do analizy treści, który sam napisał. Nazwał go Odin Text. Wykorzystał angielski międzynarodowy tekst Nowego oraz Starego Testamentu oraz tłumaczenie Koranu z 1957 roku. Wszystkie pojawiające się słowa zostały zakwalifikowane do jednej z podstawowych emocji. Okazało się – tak przynajmniej twierdzi programista - że w Biblii było znacznie więcej złości oraz mniej zaufania niż w Koranie.
A ze wszystkich trzech tekstów gdy Nowy i Stary Testament potraktowano oddzielnie, najwięcej przemocy zawierał ten drugi. Drugie były Ewangelie, a dopiero trzeci Koran.
Sam autor podkreśla jednak, że dane trzeba traktować z dużym dystansem, bo ani wymienione święte teksty nie są jedyną literaturą w każdej tych religii, ani metoda nie jest jedyną możliwą.
Napisz komentarz
Komentarze