Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Z Paryża i Mediolanu do Primarku

Londyn stał się miejscem, do którego przyjeżdża się na zakupy. Robią to głównie Francuzi, Włosi, Niemcy i Hiszpanie. Zachęca nie tyle asortyment, co wysoki kurs euro w stosunku do brytyjskiej waluty.

 W zeszłym roku Anglicy latali do Nowego Jorku, dzięki silnemu funtowi i słabemu dolarowi. 
We wrześniu klienci z Kontynentu wydali o 20 proc. więcej niż rok temu o tej samej porze. W słynnym Selfridges na najbardziej ruchliwej ulicy miasta, zanotowano nawet większy, bo 50-proc. wzrost. Najmodniejsze są weekendowe wyjazdy.


Firma The New West End reprezentująca sprzedawców z Oxford, Regent i Bond Street, rozpoczęła akcję promocyjną w Europie, celem zainteresowania jeszcze większej liczby gości. Zagranicznych przyciągają nie tylko znane marki, ale sieci z niską ceną, takie jak Primark. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama