Dwa niezależne od siebie badania przeprowadzono na dużych grupach, a wyniki opublikowano w liczących się czasopismach naukowych. Pierwsze z nich zostało przeprowadzone na ponad dwóch tysiącach brytyjskich nastolatków. I rzeczywiście zauważono w nim, że osoby, które do 15 roku życia paliły przynajmniej 50 razy, mają niższe wyniki w testach IQ.
Wynika to jednak z innych czynników, które występują w połączeniu z częstym przypalaniem trawki. Naukowcy są zdania, że znacznie większy wpływ na rozwój mózgu mają papierosy, które niemal wszyscy nadużywający narkotyku palili. U większości z nich pojawiły się symptomy depresji, kłopoty wychowawcze, czy problemy rodzinne zanim jeszcze w ich żyłach pojawiło się po raz pierwszy THC.
Do podobnych wniosków doszli naukowcy ze Stanów Zjednoczonych. Przebadali oni ponad 2000 nastoletnich bliźniaków z Los Angeles i Minesoty. Badania trwały prawie 10 lat i dotyczyły wielu aspektów, ale naturalne było pojawienie się obserwacji na temat wpływu miękkich narkotyków. Z badań płynie podobny wniosek.
Gdy któryś z bliźniaków zaczynał palić, wkrótce pogarszały się jego oceny w szkole. Z reguły osiągał on o dwa stopnie gorsze oceny. Co ciekawe jednak, w tym samym czasie gorsze oceny zaczął dostawać również drugi bliźniak. Pokazuje to, że palenie marihuany było z reguły sposobem na poradzenie sobie ze stresem, który miał inne źródło, z reguły związane z kłopotami rodzinnymi.
O zaletach zdorwotnych marihuany i tym jaki ma wpływ na komórki rakowe, chorobę Alzheimera czy żółtaczkę typu C pisaliśmy w zeszłym tygodniu.
Napisz komentarz
Komentarze