Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Młodzież najchętniej pije piwo, ale mniej niż kiedyś

Napoje alkoholowe, głównie piwo, są najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną wśród polskich nastolatków - wynika z polskiej edycji, przeprowadzanego co 4 lata, badania ESPAD. Obserwowany jest jednak spadek spożycia alkoholu i jego dostępności.

Ważna próba ogólnopolska liczyła 3526 uczniów ostatnich klas gimnazjów, czyli w wieku 15-16 lat i 2770 uczniów drugich klas szkół ponadgimnazjalnych (17-18 lat.). Celem badania jest monitorowanie natężenia używania przez młodzież substancji psychoaktywnych - alkoholu, narkotyków, dopalaczy.

Z badania wynika, że najbardziej rozpowszechnioną wśród nastolatków tego typu substancją jest alkohol. Chociaż raz w życiu piło go 84 proc. 15-16-latków (cztery lata wcześniej wskazywało na to 87 proc. z nich) i 96 proc. uczniów ze starszej grupy ankietowanych. W ciągu 30 dni przed badaniem piło 49 proc. 15-16-latków i 82 proc. ich starszych kolegów.

W tej edycji badania i tej sprzed 4 lat na podobnym poziomie jest odsetek młodych osób, które mówią, że silnie się upiły w ciągu miesiąca przed badaniem - wynosił 13 proc. gimnazjalistów i 20 proc. badanych ze starszej grupy wiekowej.

W porównaniu z poprzednim badaniem, w 2011 r. niewiele się zmieniła sytuacja związana z używaniem dopalaczy. Do ich używania przyznawało się wówczas 11 proc. 15-16 latków i 16 proc. 17-18-latków. W 2015 r. dopalaczy używało kiedykolwiek w życiu 10 proc. młodszej młodzieży i 13 proc. starszej.

Mniej więcej na podobnym poziomie pozostało używanie przetworów konopi - wśród 15-16-latków cztery lata temu przyznawało się do tego 24 proc. osób, w tym roku - 25 proc. Tendencja wzrostowa używania konopi jest zaś wśród ich starszych kolegów - w 2011 r. korzystało z nich kiedykolwiek w życiu 37 proc. 17-18-latków, a w tym roku zadeklarowało to 43 proc.

Mówiąc o malejącym spożyciu alkoholu wśród młodzieży wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas zaznaczył, że "prawdziwym wyzwaniem dla nowego rządu jest utrzymanie tego trendu spadkowego, a być może jeszcze bardziej, doprowadzenie do sytuacji, w której będzie on bardziej skośny. To będą bardzo istotne działania, które resort zdrowia zamierza podjęć, oczywiście wspólnie z innymi resortami".

Podkreślił też konieczność działań profilaktycznych w szkołach, uczenie młodzieży asertywności, odmawiania i "gigantyczną rolę mediów w pokazywaniu właściwych postaw i zagrożeń".

"Mam wrażenie, że pewne niedobre trendy, które pojawiły się także w polityce, one od nas odeszły, one zginęły. W tej chwili wydaje się, że mamy coraz bardziej, lepiej wykształconą młodzież i myślę, że są inne trendy, które się pojawiły - to trend na odpowiednią aktywność ruchową, na mądrą naukę, na to, by zupełnie inaczej podchodzić do życia. Także, mam nadzieję, wiele zmieni się, jeżeli chodzi o pracę w rodzinach" - mówił wiceminister podczas prezentacji raportu.

Odnosząc się do danych wskazujących na wzrost konsumpcji marihuany powiedział, że "w resorcie zdrowia, tak jak chyba we wszystkich takich resortach na świecie, nie mówi się w tej chwili o czymś, co nie wiadomo dlaczego zafunkcjonowało, jako +marihuana medyczna+. Nie ma żadnych danych naukowych, że istnieje marihuana medyczna. Będziemy prowadzić badania, tak jak wiele krajów na świecie (…) i jeżeli się pojawią twarde dane medyczne, że możemy mówić o marihuanie medycznej, będziemy o niej mówić" - podkreślił Pinkas.

Według Janusza Sierosławskiego z Instytutu Neurologii i Psychiatrii działania profilaktyczne, polityka państwa przeciwdziałająca używaniu przez młodzież substancji psychoaktywnych powoli, małymi kroczkami przynosi efekty. "Widać, że ryzyko związane z używaniem marihuany, podobnie jak ryzyko związane z używaniem alkoholu, jest przez młodzież w tej chwili postrzegane jako większe czyli te działania profilaktyczne zaczęły do młodzieży docierać” - powiedział. Dodał, że brak wzrostu rozpowszechniania używania dopalaczy, pozwala sądzić, że fala zatruć z pierwszej połowy roku, miała raczej charakter incydentalny, związany z delegalizacją szeregu z tych substancji.

Piotr Jabłoński z Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii mówił, że w przypadku narkotyków i dopalaczy bardzo ważna jest profilaktyka nie tylko ta informująca, skierowana do całego społeczeństwa, ale profilaktyka selektywna - akcje, które pozwalają dotrzeć do konkretnej grupy osób za pomocą języka i środków, które są jej najbliższe, np. przez internet.(PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama