Patologiczne zmiany pojawiają się w ciele modzelowatym, obszarze mózgu odpowiedzialnym za komunikację między półkulami. Stopień uszkodzenia zależy od ilości przyjmowanej marihuany. Naukowcy nie są jednak pewni co do tego, jaki wpływ te zmiany mają na funkcjonowanie palaczy „zioła” i czy mogą wywoływać stany psychotyczne.
- Istnieje pilna potrzeba poinformowania opinii publicznej na temat zagrożeń związanych z nadmierną konsumpcją marihuany. Powinni ich być świadomi również ustawodawcy – przekonuje dr Paola Dazzan, jeden z autorów badania. - Podczas zbierania danych na temat skutków używania konopi indyjskiej musimy jednak uwzględnić zarówno częstotliwość, jak i odmianę przyjmowanej marihuany. Dzięki temu będziemy w stanie lepiej ocenić ryzyko rozwoju chorób umysłowych związane z nadużywaniem tej substancji oraz rodzaju szkód, jakie wywołuje ona w mózgu – dodał.
W badaniu przeprowadzonym w King's College wzięło udział 56 pacjentów ze stwierdzonymi przypadkami psychozy w swojej historii medycznej oraz 43 zdrowych ochotników. Okazało się, że częsta konsumpcja mocnych odmian marihuany skorelowana jest z uszkodzeniami substancji białej mózgu. Zmiany patologiczne o największym natężeniu zaobserwowano u pacjentów, którzy często palili skuna. Nie stwierdzono jednak wyraźnej zależności między uszkodzeniami substancji białej a stanami psychotycznymi.
Wcześniejsze badanie przeprowadzone niedawno na grupie londyńczyków wykazało, że palenie skuna może potroić ryzyko napadu psychotycznego.
Psychoza to rodzaj zaburzenia psychicznego powiązany z zakłóceniami w postrzeganiu rzeczywistości. W przypadku nawrotów może ona prowadzić do zdiagnozowania schizofrenii.
Napisz komentarz
Komentarze