Po pobraniu odcisków, policja będzie mogła sprawdzić, czy podejrzany nie figuruje w krajowej bazie danych biometrycznych tzw. Ident1, zawierającej 7,5 mln próbek. Wszystkie regionalne siły policyjne otrzymają skanery w ciągu najbliższych 18 miesiącach w ramach akcji MIDAS (ang. Mobile Identification At Scene), a projekt na pierwszym etapie kosztował będzie 30-40 mln funtów - informuje dziennik "Guardian".
Podobne w działaniu urządzenie zostało przetestowane na małą skalę przez policję drogową. Pozwala ono na identyfikowanie skradzionych, nie mających ubezpieczenia lub technicznie niesprawdzonych pojazdów figurujących w policyjnej bazie danych, w oparciu o system rozpoznawania numerów rejestracyjnych.
Pomysłodawcy tego projektu twierdzą, że przenośny skaner pozwoli zaoszczędzić czas, ponieważ zatrzymanego nie trzeba będzie odprowadzać na posterunek policji w celu pobrania odcisków palców, zmniejszy liczbę błędnych zatrzymań i wyeliminuje niektórych podejrzanych z dalszych czynności śledczych.
Obrońcy praw człowieka argumentują, iż nowa technologia nasili inwigilację i zachęci policję do posługiwania się nią bez wyraźnej potrzeby.
"Nowa technologia zwiększy efektywność pracy policji, ale musi ona zadbać o to, by pobierać odciski tylko od osób, które podejrzewa o dokonanie wykroczenia i tylko wówczas, gdy nie może ustalić ich tożsamości" - powiedział "Guardianowi" Gareth Crossman z organizacji Liberty.
Na ulicach będą pobierać odciski palców
Brytyjscy policjanci będą ustalać tożsamość osób zatrzymanych na ulicy z pomocą przenośnych skanerów do pobierania odcisków palców.
- 27.10.2008 12:19 (aktualizacja 19.08.2023 05:27)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze