Fanatycy nawołujący do świętej wojny w meczetach Bliskiego Wschodu będą musieli publicznie odwołać swe wypowiedzi i udowodnić, że zrezygnowali z radykalizmu. W przeciwnym razie zarówno oni, jak i członkowie ich rodzin trafią na czarną listę władz imigracyjnych i nie zostaną wpuszczeni na Wyspy.
Przepisy te mają dotyczyć również radykalnych aktywistów antyaborcyjnych, członków skrajnie prawicowych ugrupowań oraz obrońców praw zwierząt. – Przyjazd do Wielkiej Brytanii jest przywilejem. Nie zamierzamy przyznawać go ludziom, którzy nie szanują standardów i wartości demokratycznych obowiązujących w naszym kraju. Dotyczy to również wszelkiego rodzaju aktywistów, którzy zakłócają spokój społeczny – twierdzi minister spraw wewnętrznych Jacqui Smith.
– Mamy nadzieję, że dzięki nowym przepisom liczba islamskich fanatyków przebywających w Wielkiej Brytanii znacząco zmaleje – podkreśla minister Jacqui Smith. Zdaniem brytyjskich liberałów inicjatywa niczego nie zmieni.
"Wielka Brytania jest przywilejem"
Islamscy ekstremiści nawołujący do walki z Zachodem nie będą wpuszczani do Wielkiej Brytanii. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przedstawiło pakiet przepisów, które mają uniemożliwić radykalnym imamom szerzenie nienawiści do Zachodu i promowanie terroryzmu na terenie Wielkiej Brytanii.
- 29.10.2008 08:05 (aktualizacja 19.08.2023 05:27)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze