Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Niecodzienny zakład

Wygląda na to, że Brytyjczycy są coraz pewniejsi istnienia Boga. Tylko cztery funty za każdego postawionego dostanie każdy, kto u angielskich bukmacherów obstawi, że taka siła istnieje. A jeszcze niedawno za każdego funta można było zarobić aż 20.
Niecodzienny zakład wprowadziła firma Paddy Power z okazji uruchomienia Wielkiego Zderzacza Hadronów. Brytyjczycy mogli zakładać się, czy podczas testów ze zderzaniem podstawowych cząstek zostanie odkryty dowód na istnienie Boga.

Zaczęło się od obstawiania w stosunku 20:1. Potem zderzacz się zepsuł i bukmacherzy podwyższyli go do 33:1, pewnie dlatego, że zaczęto wątpić w jego ponowne uruchomienie. Ale potem nagle zwiększyła się liczba małych zakładów na to, że dowód jeszcze zostanie znaleziony.
Według bukmacherów wpływ na zainteresowanie zakładami ma kampania ateistów, którzy niedawno zaczęli przekonywać na autobusach, że "Bóg raczej nie istnieje". A ludzie postanowili "zagłosować" u bukmacherów wręcz przeciwnie - że Bóg jest i naukowcy natrafią na dowód, który to potwierdzi.
Do tej pory w Paddy Power ludzie obstawili w sumie zakłady za 5 tysięcy funtów. To głównie drobne, kilkufuntowe zakłady.

Angielskie firmy bukmacherskie lubią szokować niecodziennymi zakładami. W październiku u Williama Hilla można było obstawić, czy 15 października pojawi się na Ziemi UFO. Za każdego funta można było wygrać 1000. Niejaki Lawrence Tout postawił 1000 funtów, że kosmici przylecą. Jeśliby się pojawili, wygrałby milion funtów. Ale ci oszczędzili Williamowi Hillowi poważnego wydatku.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama