Badanie objęło 16,5 tysiąca osób. Jak ustalono, wśród tych, którzy lubią regularnie zażywać sjesty, przypadki cukrzycy występowały o 26 procent częściej, niż wśród pozostałych. Wyniki przedstawiono na konferencji naukowej w Glasgow.
Lekarze wskazują, że z poobiedniej sjesty często korzystają osoby wykazujące ogólną niechęć do aktywności fizycznej. Innym czynnikiem jest to, że popołudniowa drzemka może pogarszać sen w nocy.
Jednak, jak wskazują badacze, najważniejszym czynnikiem jest fakt, że wybudzanie się z drzemki wyzwala mechanizm, który zmniejsza efektywność działania naturalnej insuliny. To zaś może zwiększać predyspozycje do zachorowania na cukrzycę typu II.
- Do tej pory wiedzieliśmy, że ludzie z nadwagą lub otyli, którzy są bardziej podatni na cukrzycę typu II, mają kłopoty ze snem. Teraz dowiedzieliśmy się, że zakłócenia snu wiążą się z cukrzycą - powiedział dr Iain Frame, dyrektor brytyjskiego centrum diabetologii.
Naukowiec podkreślił, że mimo wszystko poobiednia drzemka ma mniejsze znaczenie jako czynnik sprzyjający cukrzycy, niż dotąd znane: nadwaga w wieku powyżej czterdziestki oraz występowanie tej choroby wśród krewnych.
Cukrzyca jest przewlekłą chorobą, powodującą znacznie skrócenie życia. Prowadzi do uszkodzeń wielu narządów w organizmie, w tym chorób serca, utraty wzroku, a czasem wręcz konieczności amputacji kończyn.
Poobiednia drzemka grozi cukrzycą
Regularne poobiednia drzemka sprzyja zachorowaniu na cukrzycę typu II - ustalili wspólnie lekarze z Wielkiej Brytanii i Chin.
- 09.03.2009 12:08 (aktualizacja 10.08.2023 07:11)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze