Cześć oddana Polce, która zginęła w wypadku
Rodzina Polki, która zginęła w wypadku w Kent oddała cześć „bardzo lubianej dziewczynie”.
- 01.06.2009 17:27 (aktualizacja 10.08.2023 14:40)
Ania Kobyłka zmarła w wieku 28 lat w londyńskim szpitalu z powodu urazów głowy, po tym jak motocykl którym jechała zderzył się 19 maja z samochodem w Tunbridge Wells - pisze kentnews.co.uk.
Policja potwierdziła, że jej rodzice są obecnie w Anglii i mają nadzieję, że wrócą do domu z ciałem córki, tak by mogła być pochowana w rodzinnym Lubartowie.
W oświadczeniu wydanym w ich imieniu przez policję, rodzice powiedzieli, że Ania pozostawiła młodszą siostrę i brata.
„Po raz pierwszy przyjechała do Anglii w 2005 roku by poprawić swój angielski. Po roku wróciła do domu, żeby skończyć studia. W 2007 roku ukończyła Uniwersytet w Lublinie otrzymując tytuł magistra filozofii i socjologii” – jak czytamy w oświadczeniu.
„Po ukończeniu studiów wróciła do Anglii, żeby kontynuować swoje studia i wynajęła dom w Southborough, wspólnie ze swoim narzeczonym Adamem. Ania była bardzo lubianą dziewczyną i pracowała w Tunbridge Wells, opiekując się niepełnosprawnymi, zajmując się prowadzeniem domów, a także sprzątaniem.”
Adam jechał również na tym motocyklu i brał udział w wypadku, po którym został zabrany do szpitala Kings College w Londynie. Policja nie informuje o stanie jego zdrowia.
W oświadczeniu rodziny czytamy także, że „Ania przekazała część swoich organów innym, walczącym o życie. Wielu jej przyjaciół oddaje cześć Ani mówiąc, że miała piękny uśmiech i zawsze była gotowa pomóc innym ludziom.”
Motocykl zarejestrowany w Polsce zderzył się 19 maja z niebieskim Audi A6 około 21.30 i policja prosi o kontakt świadków wypadku na numer telefonu 01622 798 538.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze