Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Nikt nie chce z nimi siedzieć

Nikt nie lubi brytyjskich narodowców. Przynajmniej w europarlamencie.


Dwaj przedstawiciele Brytyjskiej Partii Narodowej nie weszli do żadnej z europejskich frakcji. Dostali miejsca w ostanim rzędzie – obok neofaszystów z Belgii, Bułgarii i Francji. Mieli sąsiadować z demokratycznym europosłem z Północnej Irlandii. Ale ten odmówił zasiadania koło nich. Niechęć Europy do BNP jest chyba odwzajemniona. Gdy podczas wtorkowej inauguracji obrad paralamentu na sali rozbrzmiewał hymn unijny, miejsca posłów Griffina i Bronsa były puste. Spóźnili się specjalnie – nie chcieli go słuchać.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama