Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Czym Anglicy trują Brazylię?

Brazylijskie władze twierdzą, że w kontenerach, które nielegalnie trafiły do Brazylii, znajdowały sie zużyte strzykawki, worki z krwią, prezerwatywy i pieluszki.Obok sprasowanych odpadów z plastiku znaleziono deski z toalet chemicznych i zużyte bandaże.


Teraz Wielka Brytania przygotowuje się do przyjęcia z powrotem 1400 ton toksycznych odpadów, które nielegalnie wywieziono do Brazylii, by tam je przetworzyć. Obok sprasowanych odpadów z plastiku znaleziono deski z toalet chemicznych i zużyte bandaże.
Ale szczególne oburzenie Brazylijczyków wywołał kontener zawierający zabawki z sex shopu, na którym po portugalsku napisano, by je dokładnie umyć, nim trafią do "biednych brazylijskich dzieci".
Liz Parks z brytyjskiej Agencji Ochrony Środowiska poinformowała, że brazylijskie władze nadal przetrzymują śmieci. Agencja rozpoczęła już badanie tej sprawy i próbuje ustalić, czy doszło do popełnienia przestępstwa.

Dwa lata temu pogranicznicy z Olsztyna zatrzymali jadącą z Wielkiej Brytanii ciężarówkę wyładowaną śmieciami. W naczepie znajdowały się między innymi azbestowe rury ciepłownicze i beczki po zużytym oleju maszynowym. Śmieci teoretycznie miały trafić na Słowację. Niewykluczone jednak, że nigdy nie miały tam dotrzeć. Zdaniem pograniczników, którzy w 2007 roku zatrzymali ponad 300 ton nielegalnych odpadów z Zachodu, śmieci najprawdopodobniej miały być wyrzucone gdzieś w Polsce.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama