Flora Borsi na co dzień mieszka w Budapeszcie i zajmuje się fotografią artystyczną i tworzeniem surrealistycznych manipulacji fotograficznych. Wykorzystała do tego celu swój własny autoportret. Borsi uwieczniła siebie w towarzystwie, kota, psa, gołębia, królika, złotej rybki, motyla, węża i kolcobrzucha. „Każdy zwierzak jest wyjątkowy, niepowtarzalny. Teoretycznie różnimy się od nich nawet najdrobniejszymi szczegółami, ale – jednak – podobieństwa są niezaprzeczalne”, tłumaczyła Borsi. Stworzenie każdego zdjecia zajęło jej 20 godzin. Oczywiście przygotowanie modelki do sesji również zajęło sporo czasu. Wiekszość zwierząt ze zdjęć nie towarzyszyło artystce bezpośrednio podczas sesji, część z nich pochodzi z odpowienich zdjeć stockowych. Najwięcej jednak czasu zajęła jej obróbka zdjęć, która łącznie trwała 70 godzin.
Przygodę z cyfrowymi manipulacjami Flora Borsi zaczęła w 2004 roku, fotografować zaczęła trzy lata później, gdy okazało się że nie może znaleźć odpowiednich ujęć dla swoich pomysłów.
Prace Flora Borsi zostały docenione na arenie międzynarodowej, otrzymała wiele nagród, fotografie były prezentowane w Saatchi Gallery i Luwrze. Została nawet twarzą programu Adobe Photoshop w 2014 roku.
Napisz komentarz
Komentarze