Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Angielska logika

Anglicy, to – jak już pewnie zdążyliście zauważyć – naród przedziwny, pełen paradoksów i przynajmniej dla nas często nielogiczny. Ale jak również wiecie, często te spostrzeżenia weryfikuje czas, jaki z nimi spędzamy. Im dłużej jesteśmy w Wielkiej Brytanii, tym bardziej zaczynamy w tych paradoksach dostrzegać pewien sens.

Jako przykładu użyję swoich własnych doświadczeń kulinarnych, jakich nabyłem pracując w angielskich kuchniach. Przygotowując się do napisania tego artykułu zapytałem kilku londyńczyków o to, czy znają pochodzenie niektórych potraw, a przynajmniej dlaczego nazywają je tak, jak nazywają. Większość zapytanych oczywiście nie miała zielonego pojęcia, o czym mówię. Nigdy wcześniej nie zastanawiali się nad tym, skąd pochodzi nazwa serwowanego dania lub jaka jest jego historia. I tu właśnie u jednego z moich zapytywanych kolegów pojawiła się refleksja, która jest odzwierciedleniem typowej angielskiej logiki. A może nie tylko angielskiej? Może oni mają czasami rację?

Byliśmy właśnie w trakcie przygotowywania kilku tradycyjnych sałatek dla dużej grupy gości. Między nimi była Caesar Salad Waldorf Salad, czyli najbardziej znana Coleslaw. Zapytałem więc Kevina, czy wie coś o tych sałatkach oprócz tego jak je zrobić. On zamiast mi odpowiedzieć, zapytał co ja wiem o słowie „guzik” i czy kiedykolwiek zapinając spodnie, zastanawiałem się nad jego pochodzeniem. Bo ile jest takich rzeczy, które są znane na co dzień, ale nigdy nie zastanawiamy się nad ich pochodzeniem.

Caesar Salad to prosta sałatka, której popularności na świecie mało co dorównuje. Jej pochodzenie nie jest do końca wyjaśnione. Są dwie historie.

Jedna z nich opowiada o kucharzu imieniem Jacomo Junia z Chicago, który stworzył to danie gdzieś ok. 1903 roku. Klienci restauracji szybko zaczęli o nie pytać, a jej popularność rosła z dnia na dzień.

Inna historia, bardziej moim zdaniem realna, pochodzi z Meksyku. Włoch Caesar Cardini (1896-1956) był kucharzem i restauratorem w meksykańskiej Tijuanie. Pewnego dnia stanął przed dużym problemem, bo z niewiadomych powodów zabrakło mu w kuchni towaru. Postanowił więc improwizować, czego efektem był sałatka z sałaty rzymskiej, parmezanu, grzanek i majonezu. Niespodziewanie to danie okazało się sukcesem i szybko rozpowszechniło się po świecie. Prawdopodobnie swój wkład w popularyzację tego dania miały gwiazdy Hollywood, takie jak Clark Gable czy Jean Harlow. Meksyk był bowiem doskonałym miejscem dla zakrapianych alkoholem zabaw w czasach, gdy w Ameryce panowała niepodzielnie prohibicja.

Nie od samego początku sałatka ta nosiła nazwę Caesar Salad. Początkowo nazwano ją „Aviator's Salad”, do czego przyczynił się brat wspomnianego Caesara – Alex Cardini, włoski pilot z czasów I wojny światowej. Dodał on do sałatki coś od siebie – anchovies, jak również znany nam już sos Worcestershire. Później sałatkę przyjęło się nazywać Ceasar Salad i tak zostało do dzisiaj.

Legenda głosi, że Caesar Salad miała również swoje związki z angielską rodziną królewską. Wszystko za przyczyną niejakiej pani Wallis Warfield Simpson, żony walijskiego księcia Edwarda, późniejszego króla. Ta właśnie pani często wizytowała okolice San Diego i Tijuany w celach rozrywkowych i ta właśnie sałatka podawana w hotelu Caesar’s Palace bardzo jej zasmakowała. Jej liczne podróże przyczyniły się do spopularyzowania tego dania w innych krajach Europy.

Wspomniany kucharz Caesar Cardini opatentował sos do Caesar Salad w 1948 roku, a przedsiębiorstwo przez niego otwarte w Kalifornii operuje do dzisiaj, sprzedając „Cardini's Original Caesar dressing mix”. Tenże jest dostępny w każdym szanującym się markecie w Wielkiej Brytanii.

Caesar Salad

Składniki (dwie porcje)

2 filety z kurczaka

2 łyżki oliwy z oliwek

3 łyżki masła

pół bagietki lub kilka kromek chleba na grzanki

kilka liści sałaty rzymskiej (cos lettuce lub baby gem)

sól

pieprz

parmesan pocięty w płatki

 

Sos

ok. 5 łyżek oliwy z oliwek

czubata łyżeczka musztardy dijon

średni ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę

1 żółtko

łyżka startego parmezanu

płat anchovis

Sposób przygotowania

1. Filety doprawiamy solą i pieprzem. Smażymy na rumiano na dwóch łyżkach oliwy z oliwek.

2. Masło rozpuszczamy, wrzucamy na niepokrojoną w kostkę bagietkę/chleb i dokładnie mieszamy, aby pieczywo wchłonęło całe masło. Smażymy na złocisty kolor ok. 5 minut, cały czas na małym ogniu.

3. Przygotowujemy sos: do miseczki wlewamy oliwę z oliwek, dodajemy resztę składników i miksujemy całość mikserem, doprawiamy solą i pieprzem.

4. Liście sałaty myjemy, odsączamy z wody, drzemy na duże kawałki i wykładamy.  Dodajemy grzanki i sos i wszystko razem mieszamy ręką. Na to kładziemy pociętego w paski kurczaka i płatki parmezanu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama