Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

LONDYN: Cud w polskiej parafii w South Kensington?

Polskie media katolickie donoszą, że w polskiej parafii katolickiej w londyńskim South Kensington doszło do cudu. O sprawie poinformował proboszcz tamtejszej parafii ks. Bartek Rajewski.

 

Na swoim facebookowym profilu ksiądz opisuje historię dziewczynki o imieniu Jessika (pisownia imienia jak w oryginale – przyp. red.). Dziewczynka była chora na nowotwór w sytuacji beznadziejnej – opisuje ks. Rajewski. Po modlitwach rodziców pod relikwią św. Szarbela znajdującymi się w kościele polskiej parafii pw. Św. Wojciecha w Londynie, podobno choroba cofnęła się zupełnie – o czym poinformowali księdza rodzice dziewczynki.

Z kolei portal Aleteia.org opisuje, że ks. Bartek Rajewski od kilku dni odmawia litanię do św. Szarbela w intencji swojej parafii. Informację o cudownym i niewytłumaczalnym uzdrowieniu dziewczynki dostał 22 stycznia i jak podkreśla w rozmowie z portalem Alateia.org to nie jest dzień przypadkowy. Podobno św. Szarbel wybrał sobie 22 dzień miesiąca na dzień, w którym będzie najwięcej cudów.

Ksiądz podkreśla również, że w parafii cudów związanych z kultem świętego było już co najmniej kilkanaście.

Na razie nie wiadomo jak ustosunkowały się do domniemanego cudu władze kościelne. 

Więcje na stronie polskiej parafii na Facebooku oraz na portalu Aleteia.org.


DERR


***

Św. Szarbel – właściwie Szarbel Makhlouf – był mnichem i pustelnikiem.

Zmarł w 1898 roku. Po pogrzebie ojca Szarbela miało miejsce niezwykłe zjawisko. Nad jego grobem pojawiła się niezwykła, jasna poświata, utrzymująca się przez wiele tygodni. Gdy po kilku miesiącach władze klasztoru dokonały ekshumacji pochówku okazało się, że ciało ojca Szarbela jest w doskonałym stanie, zachowało elastyczność i temperaturę ciała osoby żyjącej oraz wydzielało ciecz określaną przez świadków jako pot i krew. Po umyciu i przebraniu zwłoki zostały złożone w drewnianej trumnie i umieszczone w klasztornej kaplicy. Mimo usunięcia wnętrzności i osuszenia z ciała zmarłego dalej sączyła się substancja, która została uznana za relikwię.
W 1950 roku miało miejsce kolejne niezwykłe zjawisko związane z ojcem Szarbelem Makhloufem. Pielgrzymi odkryli bowiem, że z kamiennego grobowca znowu zaczęła sączyć się lepka ciecz, z którą spotkali się świadkowie ekshumacji zwłok sprzed kilkudziesięciu lat. 22 kwietnia 1950 roku komisja kościelna otworzyła trumnę i odkryła, że ciało ojca Szarbela jest w doskonałym stanie, zachowało elastyczność i temperaturę ciała osoby żyjącej. Znaleziono także dobrze zachowany humerał (biała, podłużna chusta będąca elementem stroju liturgicznego – za Wikipedią), na którym odciśnięta była twarz zmarłego. W 1965 r. ciało ojca Szarbela nadal było nienaruszone. W 1976 roku ciało było całkowicie rozłożone; pozostał tylko szkielet.
Beatyfikacji dokonano w 1965 r. a kanonizacji w 1977r. (Źródło: Wikipedia)


ZOBACZ TEŻ:

Jak reklamować swoją firmę w Londynie

Urzędnicy Home Office uderzają w pracujących imigrantów

COOLTURA: Jak bankrutuje gigant - historia upadku Carilliona 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Piter 26.01.2018 06:01
Dziewczynka zapewne nie przyjmowała leków ani chemioterapii tylko się modliła xD

Karolina 25.01.2018 23:10
Amen Mnisi są świeci Tak Jak i Ojciec Pio

Reklama